Tel Aviv dobrze znam i jest to miejsce do którego wracam stosunkowo często, może nie co tydzień ale wracam i do przy zupełnie różnych okazjach. Jest to miejsce dobre na lunch, na spotkanie biznesowe, czy wieczorne wyjście z przyjaciółmi. Znajduje się na ul. Poznańskiej którą osobiście bardzo lubię.
Wnętrze przyjemne, nie duże, wieczorem ciężko o stolik. Ja wybieram ogródek, skromny, prosty i gustowny :)
W menu Tel - Aviv nie znajdziemy mięsa. Znajdziemy za to najlepsze koktajle owocowe w Warszawie. Znajdziemy też inne pyszności, hummus, pasty, falafel, kanapki na ciepło....Znajdziemy coś na mały głód i duży głód. Zacznę od małego ponieważ jest bardzo fajna opcja " spróbuj wszystkiego po troszku " czyli możemy zamawiać małe porcje za małą cenę, do wyboru małe porcje past, sosów i innych dodatków (około 5 zł) plus pita 3 zł. Poniżej zdjęcie takiej małej porcji a dokładnie bardzo dobra pasta z czerwonej fasoli.
Na większy głód polecam lafa - grillowana pita, falafel, hummus, świeże warzywa plus sos. Czyli coś jak wegetariański kebab podany na talerzu. Bardzo dobre i sycące cena koło 18 zł. Mimo, że jestem miłośniczką mięsa falafel bardzo mi smakował tak jak całe danie.
Przekąski na mniejszy głód są fajnym rozwiązaniem na wieczorne piwo ze znajomymi, jako przekąska mega :) Nie zrażajcie się tym, że dania są wegetariańskie bo bez mięsa można wyczarować naprawdę wiele pysznych i ciekawych dań a jest to fajna alternatywa dla codziennych obiadów.
https://www.facebook.com/tel.aviv.cafe
Alicja Jurkowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz