Przechadzając się często wzdłuż pawilonów na Al. Jana Pawła II przez długi czas nie mogłam dostrzec nic oprócz sex shopów, salonów z sukniami ślubnymi oraz kebabami i chińczykami. Miejsce niby pełne lokalów gastronomicznych z jedzeniem, ale niestety mało mnie zachęcały aż do czasu..... aż do czasu otwarcia niedawno (2 miesiące ) PANA ZIEMNIAKA ! :) Gdy tylko dowiedziałam się o tym miejscu mój entuzjazm wywołały po pierwsze pieczone ziemniaki, które kocham całym sercem, a których w Warszawie właściwie nie ma a po drugie nadzieja, że w końcu w tym miejscu będzie działo się coś fajnego.
Pobiegłam sprawdzić. Pierwsze pozytywne wrażenie to wnętrze, choć małe urządzone przyjemnie i estetycznie, drugie to bardzo sympatyczna obsługa, widać, że zaangażowana w pieczenie swoich ziemniaków :) Po trzecie menu - ilość dodatków, które można dobrać do ziemniaka wprawiła mnie w osłupienie i zawroty z głowy, nie mogłam się zdecydować.
Można zamówić 2 wielkie ziemniaki z masłem i serem za 6 zł lub dobierać do nich niesamowite dodatki od 4 do 8 zł ( cena dodatku na dwa ziemniaki ) i dodatkowo każdy ziemniak może być z innym dodatkiem (szaleństwo). Dodatki od twarożków, masła i oliwy smakowe, fetę, tuńczyka po sos boloński , bigos czy kurczak w sosie kurkowym - cała masa pysznych dodatków, a na dodatek odniosłam wrażenie, że ich kompozycje się zmieniają bardzo często a nawet codziennie:)
Podsumowując miejsce oceniam bardzo pozytywnie. Ziemniaki smakują wyśmienicie ja najadłam się już jednym połowę drugiego zjadłam z łakomstwa i byłam najedzona do końca dnia.
Jest też menu lunchowe (pon.-piątek. 11:00-16:00, 16 zł, dwie opcje : 2 ziemniaki z różnymi dodatkami plus surówka i napój, lub jeden ziemniak z dodatkiem, zupa, surówka i napój) a ziemniaki można zamawiać na wynos w obrębie 5 km.
Miejsce jedyne takie w Warszawie, serdecznie polecam !
http://www.facebook.com/panziemniakwarszawa
Alicja Jurkowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz