czwartek, 27 grudnia 2012

PARDON TO TU - najlepsza focaccia w Warszawie !

Pardon To Tu jakiś czas temu odkryłam zupełnie przypadkiem i od tamtej pory jest to jedno z  moich ulubionych miejsc na wieczory ze znajomymi. Magiczne, przytulne, przyjemne z taką domową atmosferą. Schowane na Placu Grzybowskim, więc trochę trzeba się natrudzić żeby je znaleźć, ale naprawdę warto.



Pardon To Tu to też sklep z książkami i płytami. To przede wszystkim klub koncertowy - koncertów jest tu całe mnóstwo - mniejszych, ale bardzo klimatycznych zespołów. Na wieczorny koncert w Pardon możemy trafić prawie codziennie a każdy znajdzie coś ciekawego dla siebie. Pardon to też duży wybór dobrego wina i piwa - piwo z mniejszych browarów, oryginalne w smaku i każdego aż chce się spróbować.

Wystrój jest przyjemny i oryginalny - znajdziemy małą scenę i stare fotele kinowe. Miejsce nie jest duże, a cieszy się coraz większą popularnością, więc warto rezerwować wcześniej stoliki.


Dla mnie Pardon To Tu to przede wszystkim focaccia - niesamowita, kawałek dla jednej osoby podany na przemiłej deseczce kosztuje 8 zl - niebo w gębie :) Robiona jest cały czas na bieżąco i pieczona w wielkim piecu, znajdziemy wiele rodzai - od wegetariańskiej naprawdę pysznej bogatej w kolorowe warzywa i fetę (zdjęcia brak bo niestety tak ją szybko zjadłam, że nie zdążyłam zrobić fotki czego bardzo żałuje ) po tuńczyka, salami boczek, mega ostre papryczki. Mogłabym ją jeść codziennie, często w weekend wracając nad ranem do domu wpadam ją zjeść bo Pardon jest otwarty nawet koło 4 rano. Ta focaccia to dla mnie naprawdę fenomen na warszawskiej mapie kulinarnej - ale ostrzegam jak raz spróbujecie nie będziecie mogli przestać !



W Pardonie lubię też planszówki, przemiłą obsługę, psy a szczególnie jednego biało czarnego, który jest najlepszym przyjacielem właściciela i wszyscy go ciągle głaszczą chociaż bokser też jest uroczy szczególnie gdy narozrabia i udaje, że to nie on :) W lato lubią ogródek przed zapełniony ludźmi a w zimę grzane piwko razem z focaccią. Lubię ten niepowtarzalny klimat tego miejsca, który ciężko znaleźć gdzie indziej. Lubię to, że nie ma tam lansu i każdy może być sobą nie przejmując się czy jest dobrze ubrany czy źle i co pomyślą inni. Lubię tą swobodę i to, że można poczuć się tam jak w domu lub u starych dobrych znajomych.

Wszystkim bardzo polecam.


FB : http://www.facebook.com/pardontotu?fref=ts

Alicja Jurkowska

środa, 26 grudnia 2012

FUN IN DESIGN - dal miłośników butów

Każda kobieta kocha buty zresztą nie tylko kobieta, coraz częściej słyszę od koleżanek, że ich mężczyźni mają więcej butów niż one, w moim przedpokoju do szafki na buty męskie już się nie mieszczą :) Wszyscy kochamy buty, but to wizytówka każdego z nas. Niektórzy po butach oceniają innych ludzi.  Inni buty kolekcjonują traktując je jak małe dzieła sztuki. Buty uzależniają. Buty to najważniejsza część garderoby bo czy ktoś z nas wyobraża sobie wyjść z domu bez butów ?

FUN IN DESIGN to marka, która na polskim rynku robi furorę i idzie jak burza. To pomysł, który podbił serca wszystkich miłośników obuwia, to buty, których każda para jest jedna jedyna i niepowtarzalna zaprojektowana przez nas samych. Możemy stworzyć sobie takie byty jakie chcemy a prawdopodobieństwo, że spotkamy kogoś w identycznych jest nikłe.



Kto tworzy markę Fun in Design i jaka jest historia jej powstania ?

Jak to zawsze w takich historiach bywa, było w tym trochę przypadku. Cała nasza trójka, która tworzy Fun in Design, czyli Ola Jarośkiewicz, Paweł Kocon i Mikołaj Lenart  zna się od ponad 10 lat. Wiosną 2011 roku doszliśmy do wniosku, że jesteśmy na bardzo podobnych etapach kariery zawodowej i czas pomyśleć o własnym biznesie. Ola z wykształcenia japonistka, z doświadczenia marketingowiec, ze swoich podróży po Japonii, z garścią inspiracji znalezionych podczas wielu wirtualnych wycieczek po całym świecie przyniosła pomysł personalizacji butów.
Shoes of Pray to australijski portal , który daje możliwości projektowania butów przez Internet. Paweł politolog z PRowym bagażem doświadczeń szybko podłapał idee wykreowania w Polsce nowego trendu i usługi , która polegałaby na tym, że proces kreacji przeniesiony jest z producenta na klienta.Do kompletu zabrakło kogoś, kto zna się na sprzedaży. Tak do zespołu dołączył Mikołaj , z którym poznaliśmy sie jeszcze na studiach, a który od 10 lat zarządza dużą siecią sprzedaży. Ponieważ pomysł ten wydał nam się kompletnie niemożliwy do zrealizowania postanowiliśmy go wdrożyć.



Jak można zaprojektować u Was własne buty ? 

Wystarczy kliknąć na stronie głównej Fun in Design baner kierujący do konfiguratora i wchodzimy  do świata, który kocha każda kobieta , świata zabawy w projektowanie własnych , wymarzonych i niepowtarzalnych bitów.Do wyboru mamy 8 podstawowych modeli : baleriny, jazzówki, czółenka na 6,9 i 11 cm obcasie, botki, sztyblety i kozaki. Wybieramy jeden z nich i zabieramy się za wybór kształtu naszego buta. Każdy model ma do wyboru od kilku do kilkunastu krojów i szyć. Kolejny krok to wybór dodatków. Kiedy nasz but jest już gotowy , przechodzimy do wybrania rodzaju skór, z których ma on zostać uszyty. Jest ich ponad 100. W sumie daje to kilkaset tysięcy możliwości konfiguracji. Można także zainspirować się zdjęciami gotowych butów,które zamieszczamy w galerii i na naszym fan page'u na Facebooku.



Jak wygląda proces tworzenia butów ? Z czego są robione, gdzie szyte ?

Wszystkie buty są wykonywane ręcznie przez najlepszych polskich rzemieślników. Możemy śmiało powiedzieć, że nasze produkty cechuje wysoka jakość i dbałość o szczegół. Korzystamy z  włoskich naturalnych skór - kozich i bydlęcych, bo tak naprawdę to Włosi oferują najlepsze jakościowo skóry i zapewniają ich szeroką gamę kolorystyczną. Czas oczekiwania na buty to około 2 tygodnie od złożenia zamówienia.



Wasz największy sukces to ..... ?

To bez wątpienia wygranie Startup Fest, czyli organizowanego przez Agorę konkursu na najlepszy młody biznes internetowy. Oprócz zastrzyku finansowego otrzymaliśmy dużo wiedzy i wiele cennych sugestii i rad w którym kierunku rozwijać nasz biznes. Dostaliśmy bardzo duży podmuch wiatru w żagle, dzięki czemu możemy dynamicznie rozwijać nasz biznes w kierunku stworzenia najlepszego tego typu rozwiązania w Polsce i Europie.

Czy Fun in Design traktujecie jako zabawę, czy jest to już coś poważnego co robicie na co dzień ?

Na początku trochę tak było, że Fun in Design traktowaliśmy jak swojego rodzaju poligon doświadczalny , miejsce gdzie mogliśmy testować nasze pomysły na biznes, marketing i PR. Z czasem jednak okazało się, że jest to na tyle absorbujące i wciągające zajęcie, że od niedawna jesteśmy zaangażowani w ten projekt na 110 %. Możemy śmiało powiedzieć, że gdyby nie doświadczenie zdobyte w korporacjach, nie byłoby nas dziś w tym miejscu.



Jakie plany na przyszłość ?

Jest taka marketingowa mądrość, że jak ktoś się nie rozwija , to robi kilka kroków w tył. Tak więc rozwijamy naszą ofertę produktową uwzględniając obowiązujące trendy modowe i udoskonalamy stronę i konfigurator, tak żeby projektowanie było jeszcze przyjemniejsze.




Buty można znaleźć przede wszystkim na stronie http://www.funindesign.pl/, ale również na targach modowych gdzie buty można zobaczyć na żywo.

FB : http://www.facebook.com/funindesign?fref=ts .

Za rozmowę dziękuję Pawłowi Koconowi :)

Alicja


niedziela, 23 grudnia 2012

ALTERNATYWNIE W TV

Telewizja czasem nie jest taka zła i coś nie coś się tam znajdzie. Wybrałam kilka propozycji w kontrze dla Kevina, czy wszelkich tytułów z miłością w tle :)
WIGILIA

KOLĘDA NOVA -  TVP 2 – 16:45, 24.12.2012


 Transmisja koncertu z 5.12.12. "W bazylice oo. Franciszkanów w Krakowie polscy artyści - Katarzyna Nosowska, Monika Brodka, rodziny Waglewskich i Pospieszalskich, Tomasz Stańko, zespół Ballady i Romanse, Ricarda Parasol oraz Skubas - przedstawią specjalnie na ten wieczór przygotowane aranżacje najpiękniejszych polskich kolęd, a także świątecznych utworów z repertuaru m.in. Judy Garland, Johna Lennona i Nat King Cole'a."

CZEKAJĄC NA CUD - TV 4 – 21:45, 24.12.2012


"Film ukazuje splatające się historie kilkorga mieszkańców Manhattanu, którzy w okresie bożonarodzeniowej gorączki zmuszeni są do stawienia czoła życiowym problemom. Dzięki niewielkiej wzajemnej pomocy odkrywają na nowo znaczenie Świąt Bożego Narodzenia. " Ciekawa opowieść o losach kllku ludzi z doborową obsadą. Dobrze zagrana, wypełniona świątecznym klimatem, opowieść o trudach życia, z promykiem nadziei. Doborowa obsada. Na pewno seans z nim wzmocni magie świąt.

NAT KING COLE - WHEN I FALL IN LOVE - TVP Kultura – 23:55, 24.12.2012


Dokument - fragmenty koncertów Nata "Kinga" Cole'a, amerykańskiego pianisty i wokalisty jazzowego oraz wypowiedzi bliskich przedwcześnie zmarłego artysty. Urodził się w 1919 roku, choć niektóre źródła podają także inne lata. Z czasem jego związki z jazzem rozluźniły się, zaczął śpiewać piosenki łatwe i przyjemne, znany jest najbardziej z ballad. Twierdził, że dzięki paleniu wielkiej liczby papierosów (trzy paczki dziennie) jego głos ma specyficzną barwę. Zmarł w wieku 46 lat na raka płuc.
I DZIEŃ ŚWIĄT

AGNIESZKA RADWAŃSKA, SERENA WILLIAMS - Polsat Sport – 13:10, 25.12.2012


Jeśli nie oglądaliście meczu na kortach Wimbledonu 7.07.2012, to możecie to nadrobić. Wszystko rozstrzygnęło się w trzecim secie.

LAMPARTY Z DEAD TREE ISLAND - National Geographic Wild – 15:00, 25.12.2012


Lamparty to zwykle samotniki, ale wyspa w delcie rzeki Okawango w Botswanie to wspólny rewir łowiecki trzech wielkich kotów. Tam właśnie rozgrywa się dramat prawdziwego życia lampartów, które są zmuszone do polowania na wspólnym terenie. Program wnikliwie przedstawia ich życie pełne napięcia, dramatu i rozdzierającą serce tragedię, kiedy wszystkie trzy dążą do tego samego celu - zdominowania jednego z najbardziej cenionych terytoriów w Okawango.

NOWY JORK Z BLISKA - PLANETE+ – 19:25, 25.12.2012


Dokument to pięć opowieści o pięciu dzielnicach Nowego Jorku. To portret prawdziwej stolicy świata, nie przestającej inspirować, przyciągać i fascynować milionów ludzi zwabionych jego magią. Odcinek: 2 / 5
II DZIEŃ ŚWIĄT

HIMALAIŚCI - WANDA RUTKIEWICZ - Discovery Historia – 11:00, 26.12.2012


Poruszająca biografia najbardziej znanej polskiej himalaistki. Była pierwszą kobietą na świecie, która stanęła na szczycie K2. Zginęła w 1992 r. podczas ataku szczytowego na Kanczendzongę. Dokument przedstawia przebieg jej kariery, życie osobiste oraz okoliczności tragicznej śmierci.

JADŁO SIĘ, KUCHNIA JANA I MARYSIEŃKI -  kuchnia+ – 17:15, 26.12.2012


"Hanna Szymanderska, historyk Jarosław Dumanowski i znany szef kuchni opowiedzą o tradycyjnej kuchni staropolskiej i zdradzą wiele tajemnic o zwyczajach naszych praprzodków. Odczarują staropolską KUCHNIĘ, która niesłusznie kojarzona jest z tłustymi i mało apetycznymi potrawami oraz pokażą widzom, jak na nowo odkryć smakowite potrawy sprzed wieków. Gospodarze Paweł Loroch i Agata Pruchniewska zaprezentują przepisy sprzed wieków, które do tej pory mogą święcić triumfy na naszych stołach."

ANGIELSKI PACJENT - TVN 7 – 20:00, 26.12.2012


Kultowy. "Melodramatyczno-szpiegowska konwencja filmu i równoległe dwa wątki zazębiające się w osobie angielskiego pacjenta to ekranizacja powieści Michaela Ondaatje pod tym samym tytułem."

ENJOY :)
Beata Rosłoniec



piątek, 21 grudnia 2012

JAK ZAPAKOWAĆ PREZENT - POMYSŁY

W dzisiejszym świecie kupowanie prezentów świątecznych, to pomysł na spędzanie czasu i dobra zabawa. Lubimy mieć coś oryginalnego, niepowtarzalnego, bo dbamy o swoich bliskich i o siebie. I to jest super, ale fajnie też, kiedy gift ma przyjemne opakowanie. Dla niektórych, to hobby i robią niezłe cuda w tym temacie. Ja akurat jestem noga i potrzebuję prezentowego emergency. Zebrałam parę zdjęć i dzielę się z Wami :)

speckled-fawnblogspot.com
Justina Blakeney Blog

babskiepogaduszki.pl

babskiepogaduszki.pl

babskiepogaduszki.pl

babskiepogaduszki.pl

zpotrzebypiekna.pl
pomyslnaprezentblox.pl

pomyslnaprezentblox.pl
pomyslnaprezentblox.pl

pomyslnaprezentblox.pl

pomyslnaprezentblox.pl
Na stronie http://deccoria.pl/warto-zobaczyc/artykuly-jak-zapakowac-prezenty-,5,378.html kilka filmików, jak zapakować prezent.

I życie staje się prostsze :)

dla Was
Beata Rosłoniec

środa, 19 grudnia 2012

JAK PRZEŻYĆ ŚWIĘTA I NIE ZWARIOWAĆ :)

Z jednej strony Święta Bożego Narodzenia to ważny czas, kiedy odwiedzamy swoich bliskich, czasem dawno niewidzianych. Podróżujemy przez Polskę, a niekiedy i świat, aby te kilka dni spędzić w gronie rodziny i przyjaciół, dzieląc się opłatkiem, obdarowując prezentami. Zasiadamy przy bogato zastawionym stole, śpiewamy kolędy, chodzimy na Pasterkę itd, itd... I tak właśnie wygląda idylla :) A życie jednak trochę inaczej.


Często świąteczny czas, to dużo stresu, napięcia, zdenerwowania, frustracji i nieporozumień. Nie zawsze jesteśmy ze wszystkimi w zgodzie. Nierzadko osoby z naszego najbliższego grona działają na nas, jak przysłowiowa płachta na byka. Nie zawsze czujemy się wśród bliskich komfortowo. Dodatkowo stres związany z przedświąteczną gorączką, zakupami, przygotowaniami też wpływa na nasze samopoczucie.


Co zrobić, aby przeżyć ten wyjątkowy czas we względnym spokoju, pogodzie ducha i szacunku do siebie i innych?

- Święta, to nie tak jak w reklamach uśmiech od ucha do ucha, czasem zdarzą się sytuacje nieprzyjemne, niezapowiedziane, nieoczekiwane. Warto się na to przygotować i nie żyć w iluzji, że zawsze jest cudownie.

- Pozwalam sobie na rozdzielenie obowiązków i odpoczynek, nie muszę wszystkiego robić sam/a. Rodzina jest po to, aby sobie pomagać i dzielić przygotowania między sobą. Ode mnie zależy, ile wezmę na siebie.

- Nie muszę być wszędzie i ze wszystkimi, mogę wybrać sposób w jaki chcę spędzić Święta nawet, jeśli nie wszyscy będą z tego powodu zadowolenia.

- Nie jestem odpowiedzialna/y za to co robią, czują i mówią inni ludzie, moi bliscy. Dbam o to, jak ja się zachowuję.

- Stawiam granice i nie pozwalam siebie obrażać, zawstydzać, zastraszać. To, co mówi ktoś inny, nawet bliska mi osoba, nie musi być prawdą, zwłaszcza kiedy mnie to rani.

- Jestem sobą, nie muszę być jakaś, nie muszę spełniać cudzych oczekiwań, ani powiększać swoich.

- Jeśli są to Święta sam na sam organizuję sobie czas, mogę robić to, na co w tygodniu nie mam czasu, zawsze mam telefon do znajomego.

- Pragnę na Święta równowagi wewnętrznej, wyrozumiałości i życzliwości dla siebie i bliskich.


Mam nadzieję, że uda Wam się skorzystać z tych sprawdzonych wskazówek i zadbać o siebie.

Beata Rosłoniec





wtorek, 18 grudnia 2012

HI - marka z przesłaniem



Na Polskim rynku widać ostatnio wysyp marek z nadrukami na koszulkach i ubraniach, jednak nie wszystkie mają sens i przekaz. Inaczej jest z marką Hi, której nadruki przekazują nam pewne wartości o, których powinniśmy pamiętać w codziennym życiu.



Założycielem marki jest Maciek Maryański, 21 letni student grafiki, który firmę założył zaledwie 4 miesiące temu, jak sam mówi, na każdym kroku pomaga mu jego dziewczyna, razem omawiają projekty, jeżdżą na targi i prowadzą fanpage'a. 
W kolekcji znajdziemy damskie i męskie koszulki typu slim fit, z pięcioma rożnymi wzorami, w dwóch kolorach - białe i ciemnoszare. Koszulki są ręcznie szyte w Łodzi, z wysokiej jakości bawełny. Znajdziemy też torby ekologiczne, w 100 % naturalne w kolorze ecru, w czterech wzorach. Na zimę zostały wprowadzone czapki z logo HI, które występują w dwóch wersjach : ocieplane z pomponem lub klasyczne podwijane, jak również rękochrony czyli długie ocieplacze na dłonie.




Do tego obrazy z grafikami wykonane na płótnie  w rożnych rozmiarach, oraz plakaty i przypinki. Wszystkie produkty są produkowane w Polsce.

Maciej Maryański

" Obecna kolekcja jest naszą pierwszą produkcją, przy jej tworzeniu nabraliśmy sporo doświadczenia i nowych pomysłów. Z początkiem nowego roku planujemy wydać nową serię koszulek o nowych wzorach i krojach, a także bluzy damskie i męskie. Mamy bardzo wiele pomysłów na rozwój firmy, oprócz nowych projektów graficznych chcemy podejmować również inicjatywy społeczne mające na celu przebiegunowanie dotychczasowego stylu życia - z takim zamiarem powstała ta firma. "








Wszystkie wzory i grafiki projektują sami. Koszulki były zaprojektowane, krój opracowany a szycie i sitowanie zlecone zaprzyjaźnionej firmie w Łodzi. Torby ekologiczne są zamawiane a następnie też sitowane w Łodzi. Czapki i rękochrony zlecone firmie zewnętrznej. Torby są z naturalnych materiałów ( 100 % bawełna ) - przyjazne dla środowiska, łatwo ulegają biodegradacji - nadają się do ponownego przetworzenia. Materiał na koszulki posiada certyfikat Oeko-Tex Standard 100, który świadczy o jego najwyższej jakości i daje gwarancję, że jest on wolny od wszelkich szkodliwych dla zdrowia i środowiska substancji. Reszta produktów nie ma specjalnych ekologicznych właściwości, ze względy na duże koszty, ale marka Hi stale dąży do 100 % ekologii w swoich produktach, maja to też na uwadze przy projektowaniu nowej kolekcji.



" Od samego początku mieliśmy konkretną wizję co do firmy. Idea "Zwolnij, przestań podążać za tłumem i rób to co kochasz " to czubek góry lodowej pod względem tego co mamy do powiedzenia, ale od czegoś trzeba zacząć i uważam, że to dobry fundament. Chodzi o to, że żyjemy w systemie, który nakłada na nas pewne zachowania i postępowanie od początku naszego życia. Najpierw szkoła potem studia, praca, założenie rodziny - żyjemy według narzuconych kulturowo schematów i wierzymy, że to da nam prawdziwe szczęście.  System jak taśma produkcyjna wiezie ludzi przez sztuczną rzeczywistość - każdego mierzy tą samą miarą, dla każdego ma te same rozwiązania i wzorce. W ten sposób wypierane są indywidualne cechy i upodobania człowieka, zanika wiara w siebie i prawdziwa natura. W naszej firmie chcemy promować nową jakość życia, gdzie nigdzie niczego nie musisz robić ani mieć, aby być szczęśliwym. Wbrew informacją, którymi karmi się społeczeństwo  - nowy samochód , nowe mieszkanie, pyszne płatki śniadaniowe, certyfikaty, rosnące sumy na koncie nie uczynią Cię szczęśliwym. Mogą jedynie wprowadzić Cię w taka iluzję. Wszystko czego w życiu potrzebujesz jest już w Tobie i zawsze tam było, by to odkryć trzeba się zatrzymać, wyjść z tłumu, uwolnić się od ograniczających przekonań i pójść własną drogą. 
To co robimy, nasze projekty, cała idea i motywacja do działania wynika z tych właśnie przekonań. Wierzymy, że świat może się odwrócić o 180 stopni na lepsze i wbrew pozorom jest to bardzo proste."


Produkty marki HI można kupić w sklepie i na stronie www http://hi-everybody.com/en/http://www.shwrm.pl/marki/hi-b.html  oraz na targach :) Zapraszamy też na FB : http://www.facebook.com/hieverybody.shop :)


"Marka kierowana jest do ludzi w każdym wieku, idea jest tak uniwersalna, że dotyczy praktycznie każdego, wszyscy mogą się z nią utożsamiać. W nowych kolekcjach chcemy wprowadzić styl bardziej undergroundowy i designerski, ale dla tych, którzy lubią proste i klasyczne kroje zachowamy standardowe projekty. W każdej chwili swojego życia, nieważne czy masz 19 czy 85 lat możesz być kim chcesz - odważ się i zacznij tak myśleć ! Wszystko zaczyna się w Tobie . "





Za rozmowę dziękuję Maćkowi  :)

Pozdrawiam

Alicja Jurkowska








niedziela, 16 grudnia 2012

MEAT LOVE - dla miłośników mięsa !


      Meat Love - nowe miejsce na ul.Hożej 62, lekko schowane, po schodkach w dół. Małe, ale bardzo przyjemne. Wpadliśmy tam na niedzielne śniadanie chwile po 12, czyli chwile po otwarciu. Kompletu kanapek i pieczywa jeszcze nie było, za to przywitała nas dwójka bardzo sympatycznych osób - Pani i Pan, przywitali, wytłumaczyli co jest co i zaproponowali kanapki. Zrobili na mnie bardzo pozytywne wrażenie, szczególnie tym , że po minucie rozmowy już wiedziałam, że to co robią sprawia im wielką prawdziwą przyjemność i że naprawdę bardzo kochają swoje mięso. 
     Pierwsze info jakie dostaliśmy to , że mięso (wieprzowina ), które widzimy, po 9 godzinach wyszło właśnie z pieca i jest jeszcze ciepłe. Miękkie w środku z chrupiącą skórką na wierzchu - dlatego pierwsze zamówienie Pulled Pork, 18 zł z groszami. Wielka kanapka, z ogromna ilością bardzo dobrego mięsa, roszponką i karmelizowaną cebulką. Podana bardzo oryginalnie na deseczce z ogórkiem.




Druga kanapka - Orientalna, w tej samej cenie, z wołowiną i to nie byle jaką. Podana wprawdzie na innym pieczywie niż w oryginale ( cienka pita na co dzień ) z sosem i odrobiną kolendry i oczywiście z roszponką. Dla takich miłośników mięsa jak ja -niebo w gębie, idealne śniadanie. Słyszałam komentarze, że kanapki są drogie jak na kanapki. Ale dla mnie przy takiej jakości mięsa, czy 9 godzin pieczona wołowina czy bardzo dobrej jakości wołowina  - cena nie jest duża. Wszystkie kanapki są do 20 zł, a wielkość mają taką jak nie jeden burger i naprawdę można się nimi porządnie najeść. Na pewno wrócę spróbować jeszcze innych :  rostbef, porchetta, buraccio z marynowanym burakiem...... :)




W Meat Love znajdziemy też śniadania, na które też na pewno się skuszę - gofry na słodko ( z tego co zauważyłam jak były robione z gruszką, miodem, twarogiem..... ) oraz gofry z mięsem :D Kawę, duży wybór herbaty i innych napoi.  Wnętrze proste, ale ciekawe i mile. Kanapki są takie jak sami właściciele o nich piszą, chodzi o to żeby najbardziej czuć było smak mięsa, i żeby żaden inny składnik go nie przysłonił. I tak właśnie jest. W kanapkach mamy dodatki, ale produktem głównym, którym najbardziej się delektujemy jest właśnie mięso. Pycha !!!! Trzymam kciuki za miejsce i za właścicieli by zostali na mapie kulinarnej Warszawy jeszcze długo.




FB : http://www.facebook.com/welovetoeat.welovemeat?fref=ts


Alicja Jurkowska

piątek, 14 grudnia 2012

CHRUM - dla tych z poczuciem humoru :)

Aż wstyd przyznać bo mimo, że koszulki Chrum są na rynku od 2002 roku i są pierwszą marką typowo koszulkową w Polsce, miałam okazję przyjrzeć im się bliżej dopiero niedawno. Strzelam fochy - od czasu do czasu, ale strzelam. Jak zresztą większość z nas. Pewnego dnia jeden ze znajomych wysłał mi koszulkę Chrum z dopiskiem "Alicja specjalnie dla Ciebie " - od razu przypadła mi do gustu :)


Za Chrumem stoi kilkuosobowy zespól grafików, któremu od samego początku szefuje Bartek Nowakowski. Koszulki to 100% bawełny, szyte i zadrukowane w Warszawie, dla Chruma ważna jest lokalność produkcji co zapewnia maksymalnie wysoką jakoś i dużą kontrolę procesu projektowego.

Rafał Miodowski - Chrum 
"Chrum.Koszulki to fajny dizajn z sympatycznym, zabawnym popkulturowym przesłaniem. Projektujemy koszulki, bluzy i akcesoria. Marka skierowana jest do ludzi. którzy mają do siebie dystans i doceniają wyluzowane poczucie humoru. Sukces jest wynikiem jednej z najważniejszej rzeczy - szczerego podejścia do wymyślania i projektowania - po prostu sami szczerze lubimy to co robimy."




" Pomysły rodzą się w głowach całego zespołu. Wzory i teksty muszą mieć to " coś " - żart słowny lub zabawne wizualne zestawienie, większość nadruków odwołuje się do przestrzeni bliskiej każdemu - popkultury i mainstreamu od którego nie stronimy, wręcz przeciwnie - jest największym źródłem naszej inspiracji. Mainstream brzmi i jest trochę płaski więc podkręcamy go po swojemu i chyba nam to wychodzi :) "



Koszulki nie są dla każdego i nie wszystkim się spodobają, ale zyskały duże grono fanów. Noszone są przez polskich  " Vipów " a kolekcja Folk stanowi część stałych zbiorów w Muzeum Etnograficznym w Warszawie. Chrumowe ilustracje znajdziemy w Newsweeku i Polityce bo dla nich projektują.

O planach na przyszłość nie chcą mówić za dużo ale wiemy, że pojawi się więcej bluz i akcesoriów w tym poduszek, bluzy i poduszki już można dostać, pierwsza handmade bluza Compot (wrór wycinany ręcznie ) już jest a będzie jeszcze więcej.




Chruma można nabyć online na http://www.chrum.com/ , w ich pracowni na ul. Bokserskiej 17 w Warszawie, concept store 'ach takich jak Red Onion, Reset i Bęc Zmiana. Bardzo, bardzo miłych chłopaków z Chruma możemy spotkać też na różnych targach modowych :)

Koszulki idealne jeśli chcecie komuś coś przekazać lub zakomunikować w żartobliwy sposób :) Polecamy.

FB : http://www.facebook.com/chrumcom
Za rozmowę dziękuję Rafałowi Miodowskiemu  :)

Pozdrawiam,
Alicja Jurkowska