piątek, 7 grudnia 2012

TRIKKE -sport pasja i przygoda

Ostatnio miałam przyjemność poznać dwójkę ludzi od, których pasję do tego co robią było widać na odległość  Jako, że sama bardzo lubię wszystko co nowe i dotąd mi nieznane przedstawiam Wam rozmowę z Tomaszem i Anną Dziedzic - małżeństwa uśmiechniętych i rozbujanych fanów Trikke, których pasja doprowadziła do stworzenia firmy Trikke Poland  i propagowania spędzania wolnego czasu na Trikke.

Do zapoznania się bliżej z Trikke zapraszam wszystkich, którzy lubią sporty zimowe (nie tylko),  tych dla, których każda nowa rzecz której można spróbować to wyzwanie.





Trikke.pl czyli co to dokładnie jest i kto za tym stoi ?

Jesteśmy firmą zajmującą się popularyzacją sportów opartych na Trikke. Czyli Trikke HPV, napędzane siłą ludzkich mięśni, Trikke EV hybrydowe wersje elektryczne do komunikacji, jazdy i narciarskiej zabawy na kołach, Skki Trikke zimowa wersja naszych produktów. Trikke wymyślił mieszkający w USA potomek polskich emigrantów w Brazylii, Gildo Beleski. Opatentowany przez firmę Trikke Tech system technologi 3CV , który pozwala napędzać jeźdźcowi to urządzenie bez żadnych łańcuchów , pedałów, bez żadnego odpychania się i dotykania nogami ziemi.  Ta elegancka i prosta konstrukcja to platforma oparte na trzech kołach , która wychyla  się poprzez płynne zwroty razem z jeźdźcem , podczas gdy wszystkie trzy koła pozostają w stałym kontakcie z ziemią.
Później zamiast kół dołożono narty i tak przez zupełny przypadek powstał sprzęt do jazdy na śniegu.



Czy traktujecie przygodę z Trikke jako sport, pracę czy pasję ? Kiedy ta przygoda się zaczęła ?

Na pewno najpierw pojawiła się pasja, ja jako inżynier zafascynowałem się rozwiązaniami technicznymi jakie są w każdym Trikke. Genialnie prosty mechaniczny system napędza Trikke  dzięki fizyce i sile jeźdźca. Później zauważyliśmy ogromne możliwość sportowe, rozrywkowe i komunikacyjne. Po połączeniu tych funkcji zauważyliśmy, że  na rynku jest tylko jeden taki produkt sportowy więc kolejnym krokiem był biznes. Najfajniejsze tutaj jest to, że że pasja jest pracą. Pierwszy raz Trikke zobaczyłem na targach rowerowych Eurobike we Friedrichshafen w 2004 roku . Tam Amerykanie pokazali pierwszy raz w Europie te sprzęty.W marcu 2005 roku w Szwajcarii już jeździliśmy na pierwszym światowym pokazie zimowej wersji Skki i tak zaczęła się nasza przygoda.



W Polsce jest to jeszcze mało popularny sport, czy za granicą możemy na stokach spotkać więcej Trikke i gdzie jest najbardziej popularne ?

Skki na pewno najbardziej popularne jest w Polsce! My najwięcej sprzedaliśmy i jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że gdzieś w Alpach jak zobaczycie  Skki Trajkera to będzie on z Polski. My, Polacy kochamy nowości a łatwość nauki i przyjemność jaką daje jazda to cechy, które powodują, że ludzie wolą jazdę na Trikke niż na nartach . Kupuja go ludzie powyżej 38 roku życia, a więc stabilne finansowo osoby, które chcą mieć przyjemność bez żadnego ryzyka urazów narciarskich. W Polsce organizujemy największą impreze Trajkkową w Europie, Międzynarodowe Mistrzostwa Polski Skki Trikke FAKRO Cup. Szósta już edycja tej imprezy będzie rozgrywana 14-17.02.2013 w Muszynie. Mamy tam specjalnie wybudowany SkkiTor, 2,3 km rynny śnieżnej, 23 zakręty. Na tym torze rozgrywamy Trikke Skki EXTREEM Cross ! 





Gdzie w Polsce można wypożyczyć takie sprzęt i czy znajdzie się ktoś kto nas przeszkoli ?

Skki można wypożyczyć w naszej firmie Trikke Poland we Włocławku, ale również w wielu wypożyczalniach  w polskich górach: w Wierchomli, Białce Tatrzańskiej, Szklarskiej Porębie, w Czarnym Groni k/Andrychowa, Szczyrku, Muszynie, Krynicy. Nauka jazdy na Skki jest banalnie prosta, trwa 15 minut, dosłownie pól stoku człowiek się uczy a drugie pół ma już przyjemność z jazdy. Tam gdzie wypożyczamy Trikke tam nas nauczą. Po 2 godzinach, jeździmy tak, że mamy łokieć, kolano na śniegu.

Czy jest specjalny sprzęt dla najmłodszych, czy trzeba poczekać aż dzieci podrosną ?

Dla dzieci nie ma małej wersji, Skki jest sprzętem dla każdego bezwymiarowym, ale od 14 roku życia. Po prostu trzeba mieć co najmniej 150 cm wzrostu by bezpiecznie sobie jeździć - przez odpowiedni zasięg rąk i nóg móc swobodnie kontrolować skręty i hamowanie.

Czy osiągana prędkość jest porównywalna z deską i nartami ?

Na stoku jeździmy szybciej niż na nartach, nie mówiąc o snowboardzie. Narty są szybsze, ale jak jedzie na nich zawodowiec. Na Skki jesteśmy na stokach najszybsi z zachowaniem dużo większego bezpieczeństwa, na pewno lepiej kontrolujemy prędkość i kierunek jazdy. Na różnych filmach, widać, że na stoku nikt nas nie wyprzedza, jazda jest mniej męcząca, więc możemy jeździć szybciej i bezpieczniej.

Jak radzić sobie na wyciągu ?

Jazda na każdym rodzaju wyciągu jest prosta i intuicyjna. Na krześle stojąc na taśmie siadamy na podjeżdżające krzesło, zamykamy pałąk, na wspornik na którym narciarze opierają narty my opieramy ramę skki i jazda w górę. Na górze podnosimy pałąk bezpieczeństwa, narty dotykają śniegu, stawiamy nogi na platformach, wstajemy i zjeżdżamy. Wszystko łatwe, proste i intuicyjne. Na orczyku,talerzyku dokładnie tak samo się wjeżdża jak na nartach, tylko spokojniej, łatwiej, ale technika i sposób takie same.






 Co najbardziej podoba Wam się w Trikke ?

W jeździe na Skki najfajniejsza jest łatwość i wolność. Nie ma wiązań, nie potrzeba specjalnych butów, jeździmy w normalnym zimowych, trekkingowych butach. Nie bolą nogi i co najważniejsze podczas jazdy a nawet nauki nie przewracamy się i nie ma możliwości odniesienie żadnej kontuzji narciarskiej. A więc zostaje tylko przyjemność szybkiej jazdy , mocnych carvingów. Nie znamy pojęcia zakwasy, więc i wieczorem piwo lepiej smakuje.


Więcej informacji znajdziecie na FB : http://www.facebook.com/pages/Trikke-Poland/195255973830431?ref=ts&fref=ts oraz www http://www.trikke.pl/ .

Spróbujecie ? :)

Pozdrawiam,
Alicja Jurkowska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz